Refleksje po warsztacie,, Dojrzewanie może być bezpieczne” przeprowadzonym w klasie ósmej w jednej z jaworznickich szkół.

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
6 listopada 2020

 Za zgodą Dyrektora szkoły, jako pracownicy poradni, miałyśmy możliwość prowadzenia zajęć w jednej z klas ósmych. Dość liczna klasa przyjęła nas z zaciekawieniem. Zawsze to coś innego niż lekcja z wychowawcą. Niektórzy uczniowie cieszyli się, że minie im też wychowanie fizyczne, inni byli rozczarowani tym faktem, jeszcze inni zachęcali nas, aby zostać jak najdłużej. W klasie mniej więcej było tyle samo chłopców i dziewcząt.

         Warsztaty z reguły zaczynają się od tzw. rundy początkowej i kończą rundą podsumowującą. Każdy uczestnik ma swoją krótką chwilę,  aby przedstawić się i powiedzieć dosłownie zadanie o sobie. Wbrew pozorom to krótkie zadanie daje możliwość pokazania siebie nie od strony ucznia, relacji w klasie, ale o strony ,, pozaszkolnego życia”. To zawsze budzi zdziwienie i emocje zwłaszcza, gdy trochę mówi o sobie wychowawca. Z zasady wychowawcy/ nauczyciele są z nami cały czas podczas pracy z klasą. Wszyscy uczestnicy siedzą w kręgu, aby się widzieć i ,,być” w relacji. Runda końcowa to informacje dla prowadzących o tym, co było istotne dla grupy, co było mało ciekawe, co zmienić, ulepszyć, co działa...

 

Zajęcia składają się z dwóch godzin lekcyjnych z możliwością krótkiej przerwy. Celem naszych rozważań nie jest opisanie z detalami zajęć, ale przybliżenie osobom dorosłym świata przeżyć nastolatka.

         Ważnym elementem warsztatu jest ćwiczenie fakty a interpretacje, w którym na podstawie zdjęcia budzącego emocje wspólnie z uczestnikami opisywane jest to, co na tym zdjęciu się znajduje. My jako ludzie, mamy tendencje do interpretacji, ta umiejętność w szybki sposób porządkuje nam świat, ale nie zawsze zgodnie z rzeczywistością. Np. zdjęcie przedstawiające scenę w autobusie: młody człowiek  siedzi wygodnie na podwójnym siedzeniu, obok niego stoi starsza kobieta z dużą torbą, inny pasażer patrzy w okno...Historia ( interpretacja ) układa się w głowie sama..... a fakty.....

Często w relacji rodzic - nastolatek interpretacje ,,rodzą się jak grzyby po deszczu”, zwłaszcza w sytuacji sporu, rywalizacji o to, kto ma rację. Za to mało jest konkretu, faktów, bez przypisywania ukrytych intencji, motywacji. Dużo jest natomiast emocji. Zilustrujemy to przykładem:

Nastolatek posprzątał swój pokój i dodatkowo łazienkę sam, z własnej inicjatywy. Zwykle rodzic, po krótkim szoku, myśli: fajnie, dobrze, ale, co on chce....i za ile.... Odwróćmy rolę:

Rodzic od kilku dni/ tygodnia nie nakazuje sprzątania pokoju, nie zwraca uwagi na porozrzucane buty, kurtkę w przedpokoju...... Dziecko myśli: jest chory, nie zależy mu na mnie, ma kłopoty w pracy, coś tu nie gra... i prowokuje dorosłego większym bałaganem, aby ,, odkryć” co ,,gryzie” rodzica. 

W komunikacji łatwiej jest opierać się na faktach, bo one są niezaprzeczalne, namacalne, tu i teraz.

Załóżmy jaka mogłaby być reakcja rodzica na  czysty pokój i łazienkę:

Reakcja rodzica: -widzę czystą pokój, w łazience umyty zlew i powieszone ręczniki, to dla mnie miły widok......Nastolatek może wyjaśnić: - chciałem ci zrobić przyjemność, bo zależy mi na imprezie u Gosi, itd.

Często uzyskujemy odpowiedź na to, dlaczego, coś się wydarzyło, jak przebiegło i co było prawdziwą motywacją, kiedy bazujemy na faktach, opisie wydarzenia ( łazienki i co czysty wygląd mieszkania ,, robi” nam) a nie na własnych hipotezach i podtekstach zachowania innych osób.

 

Ćwiczenie fakty i interpretacja jest tak naprawę wstępem do zasadniczego zadania: OKNA.

Uczestnicy warsztatu otrzymują dwie małe samoprzylepne kartki o dwóch różnych kolorach. Załóżmy niebieską i zieloną. Na kartce niebieskiej uczniowie wypisują przekonania, zdania, myśli jakie wyrażają dorośli ludzie ( rodzice, nauczyciele, babcie, dziadkowie, znajomi, ludzie na ulicy) o nastolatkach dziś. Następnie naklejają te kartki na zewnątrz dużego kartonu imitującego okna. W środku,  wewnątrz okna umieszczają kartki zielone z określeniem tego, co myśli, co czuje osoba dorastająca, ich rówieśnik.

Jak widzą nastolatków osoby dorosłe? Warto przeczytać, co słyszą osoby dorastające:

przesadzasz, o co ci chodzi, przecież to nic takiego, wymyślasz sobie, chciałbym mieć takie problemy jak ty, kiedy dorośniesz to się przekonasz - to dopiero są problemy, ja w twoim wieku, kiedyś młodzież była inna....a teraz, życie takie jest, o jaki to był piękny czas dla mnie, jak ty sobie poradzisz? Ty jesteś taki uległy..,tyle imprez, znajomych....czyli zdarza się,że rodzice bagatelizują problemy nastolatka, pouczają, wspominają, filozofują, martwią się, afirmują własny czas dorastania, też rozumieją i wspierają... dasz sobie radę, rozumiem, że czujesz się źle...

 

Jaki jest wewnętrzny świat nastolatka? Co czuje, myśli o sobie przeciętny nastolatek. Świat wewnętrzny nastolatka to różnorodność silnych przeżyć:

-to lęk przed oceną innych,

-to obawa przed tym, co będzie (jakie będzie moje życie, jakie mam podjąć decyzje co do wyboru szkoły, czy dobrze wybiorę);

-to przeciwstawne potrzeby – bycia dzieckiem i bycia decydującym  o sobie dorosłym człowiekiem (potrzeba wolności, samodzielności w myśleniu - potrzeba bycia chronionym, zależnym, chęć uwolnienia się) ,

-to złość i radość, to stopniowe uczenie się przedstawiania własnych racji i jednocześnie potrzeba zaistnienia jako szanowany partner w rozmowie,

- to testowanie, rozpoznawanie, na ile mogę przesunąć granice w zachowaniu, co wolno i czego nie wolno,

-to doświadczanie nowych rzeczy, odnajdywanie ponownie swojego miejsca w grupie, znaczenia  jako atrakcyjny chłopak, atrakcyjna dziewczyna dla płci przeciwnej,

-to brak wiary w siebie i chwilami nadmiar entuzjazmu, co do własnych umiejętności,

-to obniżony nastrój, smutek, nadmierny krytycyzm i jednocześnie wiara, że mogę góry przenosić;

-to zmiany w ciele, które trudno zaakceptować, głos, który zawodzi a powinien brzmieć grubo;

-to oznaki kobiecości i męskości, które zachwycają a jednocześnie mogą deprymować..

-to czasami ogromne problemy z samym sobą, o których raczej trudno rozmawiać z rodzicem;

-to czasami pustka i samotność pomimo powierzchownych relacji na fb.

 

To czas transformacji, zmiany, straty i zysków (strata dzieciństwa na rzecz dorosłości i jej przywilejów). To też  czas, który można określić pustą zieloną kartką- bo tyle się dzieję, że trudno coś nazwać lub można określić rysunkiem emotki uśmiechu. To indywidualny, wyjątkowy czas dla każdego młodego człowieka.... i jego rodzica, który towarzyszy dziecku w przemianie....

 

Może kiedyś pokusimy się o zadanie dla grupy rodziców podczas spotkań warsztatowych doskonalących ich wiedzę i umiejętności przydatne w wychowaniu. Poprosimy o napisanie na niebieskich kartkach: przekonania, myśli i opinie  nastolatków na temat osób dorosłych i  na zielonych kartkach: co czuje, myśli osoba dorosła...... Co na zewnątrz, co wewnątrz- OKNO.

Przecież  my dorośli wciąż do czegoś dojrzewamy.....

 

W klasach ósmych w szkołach jaworznickich będzie miał miejsce jeszcze jeden warsztat w ramach projektu: Dojrzewanie może być bezpieczne. Zachęcamy  współpracujących z poradnią pedagogów szkolnych, wychowawców do podzielenia się obserwacjami i refleksjami na naszej stronie internetowej.

 

                                                    Pracownicy Poradni

                                                                              

                                               mgr Wioletta Mendela - psychoterapeuta, socjoterapeuta

                                               mgr Magdalena Makowska – Wiatr- socjoterapeuta